Ile mam na świecie, tyle historii porodowych. Zaryzykujemy jednak pisząc, że narodziny dziecka to prawdziwy emocjonalny roller coaster. Zgodzicie się z nami? Cud narodzin, poznanie najważniejszego człowieka w swoim życiu, maleńkie stópki i rączki, radość, wzruszenie, morze pozytywnych emocji i jednocześnie ocean wątpliwości i lęku o nowo poznaną bezbronną istotę – czy podołam, jak dobrze się nią zaopiekować, czy będę dobrą mamą, tatą? Łzy wzruszenia, radości, strachu i bezsilności – mieszanka słodko-gorzka.

Pamiętasz pierwsze spotkanie ze swoim dzieckiem? Co czułaś / co czułeś, gdy po raz pierwszy je ujrzałaś / ujrzałeś? Pamiętasz, jak małe było Twoje dziecko w chwili narodzin? Dzięki plakatom Skala Wspomnień zachowasz odrobinę magii tej wyjątkowej chwili.

Personalizacja

Plakaty z serii Skala Wspomnień są personalizowane, dzięki czemu stworzysz (lub podarujesz bliskiej osobie) niepowtarzalną pamiątkę. Na plakacie znajdują się następujące dane: imię (imiona) dziecka, jego data oraz godzina urodzenia, waga (w gramach) oraz wzrost (w centymetrach) w dniu narodzin. Wszystkie dane wpiszesz w formularzu znajdującym się na stronie produktu. Najważniejszym elementem na plakacie jest jednak ilustracja dziecka, które przedstawione jest w skali 1:1. Co to oznacza? Dowiesz się niżej…

Skala 1:1

Tutaj tkwi cała magia i wyjątkowość plakatów Skala Wspomnień. Nasze plakaty to coś więcej niż metryczka z imieniem i datą urodzenia Twojego dziecka. Ilustrację na plakacie proporcjonalnie skalujemy, tak by długość bobasa była dokładnie taka sama, jak długość Twojego dziecka w dniu narodzin. Dla przykładu: Jeśli Twoje dziecko w dniu narodzin miało 57 cm, to właśnie takiej długości będzie bobas na plakacie (długość mierzona od czubka głowy do stopy).

Wielkość plakatów

Plakaty Skala Wspomnień drukujemy w formacie B2 a dokładne wymiary to 50×70 cm. Często pytacie, czy możemy stworzyć mniejszy plakat. Niestety nie jest to możliwe. Wyjątkowość plakatu polega na przedstawieniu noworodka w skali 1:1. Mniejszy format zaburzy proporcje, a ilustracja się zwyczajnie nie zmieści.